Bez żadnych kalkulacji

O Czwórce Radom przed rundą rewanżową z trenerem Wojciechem Pawłowskim.

Wojciech Pawłowski to obecnie pierwszy szkoleniowiec Sportowej Czwórki Radom, zastąpił on Marcina Brodeckiego, który zrezygnował ze względu na sprawy osobiste. Nie oznacza to jednak, że team Brodecki – Pawłowski przestał istnieć. Trener Brodecki w każdej wolnej chwili stara się pomagać obecnemu szkoleniowcowi. Obaj panowie od lat tworzą zgrany trenerski duet. Zapytaliśmy nowego trenera Czwórki o podsumowanie rundy jesiennej, zmianach w klubie i przygotowaniach do wiosny. Oto co odpowiedział nam Wojciech Pawłowski:

Czy mógłby Pan podsumować rundę jesienną w wykonaniu swojego zespołu?
W rundzie jesiennej zakładaliśmy zdobycie minimum 12 punktów, zdobyliśmy 7, a więc o 5 za mało. Pozostał bardzo duży niedosyt, będziemy musieli te punkty odrobić na wiosnę.

Jak wytłumaczyć dobry start w lidze, a potem nagłą obniżkę formy drużyny?
Dobry start w lidze spowodowany był młodzieńczą fantazją, na której do tej ligi podeszły dziewczyny, później entuzjazm opadł i było o wiele trudniej. Szkoda straconych punktów w kilku meczach, ale były to błędy młodości, które chcielibyśmy uniknąć na wiosnę.

Czy z postawy Sportowej Czwórki w tym sezonie da się wyciągnąć pozytywne wnioski? Jeśli tak, to co nimi jest?
Tak oczywiście wiele pozytywnych wniosków, te młode dziewczęta naprawdę potrafią grać w piłkę, traciliśmy w I rundzie głupie bramki poprzez brak doświadczenia. Ta drużyna ma potencjał i myślę że na wiosnę go pokaże.

Jakich zawodniczek potrzebuje drużyna, aby wygrywać. Na jakich pozycjach widać największe braki?
Myślę że 2 lub 3 doświadczone zawodniczki na newralgiczne pozycję by się przydały, ja jednak wierzę w te młode dziewczęta i uważam że pokażą klasę w meczach rundy wiosennej.

Czy podczas przerwy zimowej planowane są jakieś wzmocnienia?
Myślimy o wzmocnieniach, jednak wszystko uzależnione jest od sytuacji finansowej klubu. Mamy wiele młodych, utalentowanych zawodniczek z których w przyszłości powinniśmy mieć pociechę.

Jak będą wyglądały wasze przygotowania do wiosny? Kiedy zaczynacie trenować i z kim planujecie zmierzyć się w zimowych sparingach?
Okres przygotowawczy już powoli zaczynamy, ruszamy się pomału na własnych obiektach czyli hala ZSO 4 i boiska sztuczne . Jednakże część naszych zawodniczek znajduję się obecnie na obozie z reprezentacją Mazowsza w Jastrzębiej Górze, część wyjechała do domów ze względu na wczesne ferie i późny start ligi bo dopiero 12 kwietnia. Te zawodniczki, które wyjechały trenują we własnym zakresie i tak naprawdę właściwe przygotowania zaczynamy 2 lutego, a planujemy rozegranie spotkań kontrolnych z Pelikanem Łowicz, KS Teresin, MUKSem Tomaszów Maz, Sokołem Kolbuszowa, oraz z którymś z ekstraligowców AZSem Biała Podlaska lub Górnikiem Łęczna, ponadto mamy w planach turnieje halowe Mistrzostw Mazowsza U-16 i Open, a 29 marca będziemy gospodarzem turnieju półfinałowego Mistrzostw Polski Juniorek U-19, gdzie zmierzymy się z Sokołem Kolbuszowa, Bronowianką Kraków, oraz AZSem Biała Podlaska.

W tabeli I ligi nie jesteście co prawda w strefie spadkowej lecz tuż nad nią. Wiadomo, że na wiosnę nie będzie łatwo. Czy liczycie na coś więcej niż walka o utrzymanie?
Naszym celem na rundę wiosenną, będzie jak najlepsza gra, która ma nam umożliwić bezpieczny byt w gronie I-szo ligowców.

W kwietniu czeka was starcie z mocnym rywalem – SMS Łódź, potem walka z outsiderem i czas na derby. Czy kibice mogą liczyć na równie udany początek rundy tak jak na jesieni?
Tak początek rundy zapowiada się ciekawie tak jak na jesieni, my w każdym meczu bez żadnych kalkulacji będziemy walczyć o 3 punkty i nie ważne czy to będzie Łódź czy Olsztyn.

Na zakończenie chciałbym zapytać, czego Pan jako trener życzy sobie przed rundą wiosenną?
W rundzie wiosennej życzę sobie dużo radości z gry w wykonaniu mojej drużyny, aby omijały nas kontuzję, bezpiecznego utrzymania się w lidze, oraz awansu z juniorkami U-19 do Turnieju Finałowego Mistrzostw Polski.

Rozmawiał: Przemek Janik