
Do niecodziennej sytuacji doszło podczas meczu
AZS Wrocław - Medyk Konin (0:1) rozgrywanego w ramach 17. kolejki Ekstraligi kobiet. Przez cały mecz obaj
trenerzy Damian Rynio (Wrocław) i Roman Jaszczak (Konin)
nie przeprowadzili żadnej zmiany personalnej w składzie swoich zespołów. Mimo iż szkoleniowcy mieli w zanadrzu zawodniczki rezerwowe to nie zdecydowali się na wpuszczenie choćby jednej zmienniczki. Od trzech sezonów trenerzy Ekstraligi
mogą przeprowadzić po pięć zmian w składzie swojego zespołu czyli mogą wymienić praktycznie połowę składu. We Wrocławiu żaden z trenerów nie skorzystał jednak choćby w najmniejszym procencie z przysługującego mu prawa. To niecodzienna sytuacja i można powiedzieć nawet że dość dziwna biorąc pod uwagę że zarówno AZS jak i Medyk swój kolejny mecz rozegra już we wtorek czyli pięć dni po opisywanym meczu.
W tym sezonie Ekstraligi dwukrotnie żadnej zmiany w meczu nie przeprowadziło Zagłębie Lubin. Raz żadnej korekty personalnej nie przeprowadził natomiast trener AZS PSW Biała Podlaska, teraz do tego grona dołączyły także zespoły AZS Wrocław i Medyk Konin.