Wróciła Urszula Wasil

Podczas letniego sparingu zerwała więzadła krzyżowe. Wróciła do gry po dziewięciu miesiącach.



Bardzo długo na rozpoczęcie ligowego sezonu 2015/2016 musiała czekać Urszula Wasil. Pomocniczka Górnika Łęczna pod koniec lipca zerwała wiązadła krzyżowe podczas towarzyskiego meczu z AZS PSW Biała Podlaska. Rehabilitacja przebiegła zgodnie z optymistycznymi przewidywalnymi i niespełna 20-letnia piłkarka w ostatnich dniach mogła w końcu wybiegnąć na boisko.

Po dziewięciomiesięcznej przerwie Ula Wasil swój pierwszy mecz w tegosezonowych rozgrywkach rozegrała w ostatni weekend. Wystąpiła wówczas drugoligowych rezerwach Górnika. Z kolei w ostatni wtorek Wasil zagrała swój pierwszy mecz po kontuzji w pierwszym zespole - weszła na ostatnie minuty półfinałowego meczu Pucharu Polski w którym to Górnik pewnie pokonał Zagłębie Lubin i drugi raz z rzędu zakwalifikował się do finału pucharowych rozgrywek.

Górnik Łęczna to w tym sezonie najbardziej kontuzjogenny zespół w lidze. Piotr Mazurkiewicz, trener piłkarek z Lubelszczyzny od początku sezonu nie mógł skorzystać z pozyskanej latem reprezentantki Polski Karoliny Koch, która podobnie jak Wasil już w lipcu zerwała więzadła krzyżowe. Następnie pod koniec września z gry wypadła niezwykle doświadczona Anna Żelazko zaś na początku tego roku do grona długotrwale kontuzjowanych zawodniczek dołączyła Weronika Zawistowska.

Urszula Wasil jest wychowanką Widoku Lublin. Zimą 2013 roku przeszła do Górnika Łęczna i przed trzema laty zadebiutowała w Ekstralidze. Do dziś na najwyższym szczeblu piłkarstwa kobiecego rozegrała 35 spotkań. Największym sukcesem defensywnej pomocniczki było zdobycie młodzieżowego mistrzostwa Europy U17 w 2013 roku. Ula pochodzi z piłkarskiej rodziny - jej starsza siostra Monika gra w drugoligowej Piastovii Piastów.

Również wiosną do gry w Ekstralidze po długich kontuzjach powróciły także inne zawodniczki. Były to między innymi Monika Kaźmierczak z Bydgoszczy, Adriana Wiatrzyk z Białej Podlaskiej, Monika Kędzierska ze Szczecina czy choćby Kamila Okoń z Wałbrzycha.