Szaj odchodzi z Turbine
Po dwóch latach spędzonych w Turbine Poczdam z niemieckim klubem pożegnała się Magdalena Szaj.
W ostatni weekend podczas przedostatniej kolejki Frauen-Bundesligi swój ostatni mecz na własnym boisku rozegrał tym sezonie 1.FFC Turbine Poczdam. Przed meczem z VfL Wolfsburg (wygranym przez gospodynie 4:0) odbyła się mała ceremonia. Z klubem oficjalnie pożegnał się trener Bernd Schröder oraz trzy zawodniczki słynnego podberlińskiego klubu. W gronie zawodniczek żegnających się z Turbine znalazła się Magdalena Szaj.
21-letnia Magdalena Szaj piłkarką Turbine Poczdam była przez ostatnie dwa sezony. Dwuletni pobyt Szaj w Poczdamie można podsumować krótko i niestety dość dosadnie - kontuzja za kontuzją. W październiku 2014 roku podczas treningu zerwała więzadła krzyżowe przednie oraz boczne w lewym kolanie co wyeliminowało ją z gry na blisko rok. Latem 2015 roku Szaj powróciła na ligowe boiska i w listopadzie ponownie podczas treningu zerwała więzadła krzyżowe lecz tym razem w prawym kolanie.
Przez dwa bardzo poważne urazy reprezentantka Polski nie miała dużych możliwości aby przekonać działaczy Turbine do przedłużenia z nią kontraktu. Łącznie przez dwa lata w Frauen-Bundeslidze rozegrała tylko 4 mecze (23 minuty spędzone na boisku) natomiast w rezerwach Turbine w 2.Bundeslidze wystąpiła również czterokrotnie.
Szaj jest wychowanką Surmy Barczewo (woj. warmińsko-mazurskie). Prawdziwą przygodę z ligowym piłkarstwem kobiecym rozpoczęła natomiast w AZS Wrocław w którym grała przez trzy lata. Na szczeblu Ekstraligi rozegrała 47 spotkań i strzeliła 21 bramek. Była powoływana do kobiecych reprezentacji Polski we wszystkich kategoriach wiekowych (U15, U17, U19 i A). W dorosłej reprezentacji Polski wystąpiła 10 razy i strzeliła 3 gole.
W niemieckim Turbine Poczdam na swój drugi sezon pozostanie Jolanta Siwińska. Magdalena Szaj jest obecnie wolną zawodniczką.