Po sezonie w I lidze

Pierwsza liga zakończyła sezon. Wygrali faworyci. Spadkowicze mają jeszcze szanse na pozostanie w lidze. 


Z końcem maja zakończył się sezon w obu grupach I ligi kobiet będącej bezpośrednim zapleczem Ekstraligi czyli najwyższego szczebla piłkarstwa kobiecego w Polsce. Zgodnie z przewidywaniami awans do futbolowej elity uzyskał UKS SMS Łódź oraz AZS UJ Kraków.

I liga kobiet, gr. północna

Klub z Łodzi, który w ubiegłym roku przegrał bój o awans w ostatniej kolejce na rzecz Sztormu AWFiS Gdańsk teraz był zdecydowanie mocniejszy od wszystkich rywali - aż o 12 punktów wyprzedził Pragę Warszawa. Czołową postacią łódzkiej drużyny była reprezentantka Polski i królowa strzelczyń - Martyna Wiankowska. Należy także dodać iż zimą zespół objął nowy szkoleniowiec. Był nim Marek Chojnacki, były rekordzistka męskiej Ekstraklasy pod względem ilości gier oraz jedyny obecnie trener w piłkarstwie kobiecym z licencją UEFA PRO.

Z I liga kobiet, gr. północna spadają natomiast wszyscy dwaj beniaminkowie - Victoria Sianów oraz KS Raszyn. Wiosną ze strefy spadkowej uciekł zimujący pod czerwoną kreską Stilon Gorzów Wielkopolski. Jesienią wydawało się ze gorzowianki po spadku z Ekstraligi mogą zaliczyć kolejny spadek lecz wiosną ugrały kilka punktów i obroniły ligę. Teraz trudno może im być zatrzymać swoją kapitan, Kamilę Szafrańską, która interesują się kluby z najwyższej ligi. Na koniec, można jeszcze wspomnieć iż sezon w tej grupie rozpoczął się od pewnej niesmacznej sytuacji. Otóż, Agata Bała, ubiegłoroczna królowa strzelczyń I ligi i obecna jej wiceliderka została zawieszona przez PZPN na jeden mecz bez możliwości odwoła się od tej decyzji. Poszło o to że piłkarka Unifreeze Górzno ze względów zdrowotnych nie chciała lecieć z reprezentacją U19 na mecz towarzyski do Portugalii.

I liga kobiet, gr. południowa

W grupie południowej I ligi walka o awans toczyła się teoretycznie dłużej niż na północy choć należy zaznaczyć że to właśnie UKS SMS Łódź (północ) oraz AZS UJ Kraków (południe) jako jedyni głośno mówili o swoich wysokich ambicjach. Krakowianki powrót po trzech latach do Ekstraligi zapewniły sobie dopiero w ostatniej kolejce wyprzedzając o dwa oczka w tabeli Rolnika Głogówek. Z ligi spadł natomiast Widok Lublin, który jako jedyny ze wszystkich 20-zespołów obu grup ligi nie wygrał żadnego meczu. Ligi nie udało obronić się Koronie Łaszczów, której do utrzymania się kosztem np. Wandy Kraków czy Gola Częstochowa zabrakło tylko jednego zwycięstwa.

Podsumowując sezon w I liga kobiet, gr. południowa szczególnie na uwagę nasuwają się statystyki AZS UJ Kraków. Jagiellonki przez cały sezon nie straciły ani jednego gola co jest fenomenalnym wynikiem. Oprócz perfekcyjnej obrony dobrze spisywała się także linia ofensywna krakowskiego zespołu. Napastniczka UJ, Natalia Sitarz, jako strzelczyni blisko 1/3 goli dla swojego zespołu została królową strzelczyń ligi. Zaskakująco dobrze po odejściu latem Agaty Sobkowicz do AZS PWSZ Wałbrzych radził sobie także Rolnik Głogówek. Odejście napastniczki która przez 5 lat była najskuteczniejszą Rolniczką nie okazało się problem bo strzelanie goli na swoje barki wzięła młoda Kinga Ejzel oraz doświadczona Ilona Sotor.

Nowy sezon

Mimo, iż z końcem sezonu w I lidze poznaliśmy drużyny które awansowały do Ekstraligi oraz te które spadły do II ligi to skład obu grup I ligi na przyszły sezon będzie w tym roku układany najprawdopodobniej ze sporymi emocjami. Z Ekstraligi spada Olimpia Szczecin i KKP Bydgoszcz. Oznacza to że w grupie północnej teoretycznie grałoby wg obecnego kształtu 11 zespołów a na południu byłoby tylko 9 drużyn. To jednak tylko najmniejszy problem do rozwiązania. Jak się podaje nie wszystkie drużyny I ligi spełniły w tym sezonie wymogi regulaminowe i nie wiadomo jakie decyzje w tej sprawie podejmie Komisja Dyscyplinarna PZPN w grę wchodzi nawet relegacja. Z kolei Ekstraligowy spadkowicz KKP Bydgoszcz poinformował ostatnio że nie wie jeszcze czy przystąpi do pierwszoligowych rozgrywek. Prawdopodobne jest także wycofanie się z Ekstraligi zespołu Zagłębia Lubin a jak wiadomo zmiany w najwyższej lidze rykoszetem odbija się także na niższych ligach bo wówczas spadnie z nich mniej zespołów. Jednym słowem - bardzo możliwe że czeka nas emocjonujące lato w kwestii spadków i może nawet dodatkowych awansów...

Sezon 2015/2016 w I lidze kobiet rozpocznie się 28 sierpnia.

[I liga kobiet, gr. północna]    [I liga kobiet, gr. południowa]