Prezes Boniek na meczach?
Pierwsza kadencja Zbigniewa Bońka na stanowisku prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej dobiega końca. Wszystko wskazuje jednak na to, że Boniek pod koniec października wygra kolejne wybory i przez kolejne cztery lata będzie rządził polską piłką. Koniec kadencji to dobry czas na podsumowania...
Reprezentacja Polski kobiet w piłce nożnej za prezesury Bońka rozegrała 46 oficjalnych spotkań. Jak podliczono prezes PZPN pojawił się na dwóch meczach reprezentacji co stanowi 4% frekwencji. To i tak lepszy wynik niż osiągnął jego poprzednik Grzegorz Lato - który swoją obecnością ani razu nie podniósł prestiżu żeńskiej reprezentacji. Boniek w 2013 roku pojawił się na meczu Polek ze Szkotkami w Grodzisku Wielkopolskim, a we wrześniu 2014 roku obserwował z trybun mecz Polski z Irlandią Północną w Toruniu. I to by było na tyle, no chyba, że najbardziej wpływowy mężczyzna w polskiej piłce był na jakimś meczu incognito i jego obecność nie została odnotowana.
Będąc obiektywnym można dodać, że nasza reprezentacji przez ostatnie cztery lata grała zdecydowanie więcej meczów na wyjeździe niż w Polsce. Z drugiej strony należy także dodać, że włodarz PZPN ani razu nie był na oficjalnym meczu młodzieżowych kadr U15, U17 i U19 oraz co więcej, również ani razu nie pofatygował się, aby osobiście wręczyć medale za mistrzostwo Polski w Ekstralidze bądź choćby na mecz finałowy Pucharu Polski. Doszukując się w pamięci innych wydarzeń z udziałem prezesa można wspomnieć, iż spotkał się z reprezentacją Polski U17, która zdobyła złoty medal ME, ale było to już ponad trzy lata temu.
Żartobliwie można natomiast powiedzieć, że prezes Boniek był obecny na turnieju finałowym mistrzostw Polski w futsalu. Wówczas to w Poznaniu zawisł baner z wizerunkiem sfeminizowanego "Zibiego". Piłkarki, które przygotowały transparent wzorując się na filmie Seksmisja chciały w ten sposób zwrócić uwagę na piłkę kobiecą, która w ich ocenie, w przeciwieństwie do męskiej piłki, jest obecnie dyscypliną bardzo niszową, jeśli nie zupełnie peryferyjną. Pobożnym życzeniem było wówczas, żeby akt „banerowego” sfeminizowania Bońka, paradoksalnie skłonił go do otoczenia piłkarstwa kobiecego silnym męskim ramieniem, tak aby stworzyć dziewczynom godne warunki do rozwoju.
Reprezentacja Polski kobiet w piłce nożnej za prezesury Bońka rozegrała 46 oficjalnych spotkań. Jak podliczono prezes PZPN pojawił się na dwóch meczach reprezentacji co stanowi 4% frekwencji. To i tak lepszy wynik niż osiągnął jego poprzednik Grzegorz Lato - który swoją obecnością ani razu nie podniósł prestiżu żeńskiej reprezentacji. Boniek w 2013 roku pojawił się na meczu Polek ze Szkotkami w Grodzisku Wielkopolskim, a we wrześniu 2014 roku obserwował z trybun mecz Polski z Irlandią Północną w Toruniu. I to by było na tyle, no chyba, że najbardziej wpływowy mężczyzna w polskiej piłce był na jakimś meczu incognito i jego obecność nie została odnotowana.
Będąc obiektywnym można dodać, że nasza reprezentacji przez ostatnie cztery lata grała zdecydowanie więcej meczów na wyjeździe niż w Polsce. Z drugiej strony należy także dodać, że włodarz PZPN ani razu nie był na oficjalnym meczu młodzieżowych kadr U15, U17 i U19 oraz co więcej, również ani razu nie pofatygował się, aby osobiście wręczyć medale za mistrzostwo Polski w Ekstralidze bądź choćby na mecz finałowy Pucharu Polski. Doszukując się w pamięci innych wydarzeń z udziałem prezesa można wspomnieć, iż spotkał się z reprezentacją Polski U17, która zdobyła złoty medal ME, ale było to już ponad trzy lata temu.
Żartobliwie można natomiast powiedzieć, że prezes Boniek był obecny na turnieju finałowym mistrzostw Polski w futsalu. Wówczas to w Poznaniu zawisł baner z wizerunkiem sfeminizowanego "Zibiego". Piłkarki, które przygotowały transparent wzorując się na filmie Seksmisja chciały w ten sposób zwrócić uwagę na piłkę kobiecą, która w ich ocenie, w przeciwieństwie do męskiej piłki, jest obecnie dyscypliną bardzo niszową, jeśli nie zupełnie peryferyjną. Pobożnym życzeniem było wówczas, żeby akt „banerowego” sfeminizowania Bońka, paradoksalnie skłonił go do otoczenia piłkarstwa kobiecego silnym męskim ramieniem, tak aby stworzyć dziewczynom godne warunki do rozwoju.