Rozmus po rekonstrukcji
Piłkarka Mitechu Żywiec, Katarzyna Rozmus miała niezwykle pechowe zakończenie rundy jesiennej. W ostatnim meczu ubiegłego roku zerwała więzadła krzyżowe w kolanie. Niespełna 20-letnia pomocniczka jest już po zabiegu rekonstrukcji. Teraz czeka ją przynajmniej półroczna przerwa w grze, podczas której będzie przechodzić rehabilitacje.
Rozmus kontuzji uległa w wyjazdowym starciu z Górnikiem Łęczna. - Wyskoczyłam do górnej piłki, wyprostowałam maksymalnie kolano i poczułam jak mi coś strzeliło - wspomina Kasia. - Upadłam i tak się złożyło, że znalazłam się już za linią boczną. Sędzia nawet nie przerywała gry, lecz kazała mi się tylko przesunąć kawałek dalej. Próbowałam wstać, aby "to rozbiegać" ale nie dało rady. Wówczas zrozumiałam, że to coś poważniejszego - relacjonuję piłkarka.
Na początku stycznia zawodniczka żywieckiego Mitechu przeszła zabieg chirurgiczny rekonstrukcji wiązadeł krzyżowych. Rehabilitacja potrwa parę miesięcy, dopiero później zawodniczka będzie mogła rozpocząć indywidualne treningi z piłką. W przypadku zerwanych wiązadeł przerwa w grze wynosi od 6 miesięcy wzwyż. Oznacza to, więc że w tym sezonie Rozmus już najprawdopodobniej nie zobaczymy na Ekstraligowych boiskach.
Katarzyna Rozmus w minionym 2016 roku zagrała we wszystkich meczach swojej Ekstraligowej drużyny. Przygodę z piłkarką rozpoczynała w LKS Jedność Wieprz, a następnie trafiła do Mitechu Żywiec. Miała także półroczny epizod w nieistniejącej już Unii Racibórz. W Ekstralidze rozegrała 67 spotkań w których strzeliła 14 goli. Teraz zmaga się z najpoważniejszą kontuzją w swojej dotychczasowej przygodzie z piłką nożną.
Rozmus kontuzji uległa w wyjazdowym starciu z Górnikiem Łęczna. - Wyskoczyłam do górnej piłki, wyprostowałam maksymalnie kolano i poczułam jak mi coś strzeliło - wspomina Kasia. - Upadłam i tak się złożyło, że znalazłam się już za linią boczną. Sędzia nawet nie przerywała gry, lecz kazała mi się tylko przesunąć kawałek dalej. Próbowałam wstać, aby "to rozbiegać" ale nie dało rady. Wówczas zrozumiałam, że to coś poważniejszego - relacjonuję piłkarka.
Na początku stycznia zawodniczka żywieckiego Mitechu przeszła zabieg chirurgiczny rekonstrukcji wiązadeł krzyżowych. Rehabilitacja potrwa parę miesięcy, dopiero później zawodniczka będzie mogła rozpocząć indywidualne treningi z piłką. W przypadku zerwanych wiązadeł przerwa w grze wynosi od 6 miesięcy wzwyż. Oznacza to, więc że w tym sezonie Rozmus już najprawdopodobniej nie zobaczymy na Ekstraligowych boiskach.
Katarzyna Rozmus w minionym 2016 roku zagrała we wszystkich meczach swojej Ekstraligowej drużyny. Przygodę z piłkarką rozpoczynała w LKS Jedność Wieprz, a następnie trafiła do Mitechu Żywiec. Miała także półroczny epizod w nieistniejącej już Unii Racibórz. W Ekstralidze rozegrała 67 spotkań w których strzeliła 14 goli. Teraz zmaga się z najpoważniejszą kontuzją w swojej dotychczasowej przygodzie z piłką nożną.