Rok Chojnackiego w SMS
Dokładnie rok temu prezes UKS SMS Łódź,
Janusz Matusiak zaskoczył całe środowisko kobiecej piłki nożnej w całej
Polsce. Jego zespół był wówczas liderem I ligi i pewnie zmierzał ku
bramom kobiecej Ekstraligi. Mimo bardzo dobrych wyników - żadnej porażki
jesienią - wraz z początkiem okresu przygotowawczego do piłkarskiej
wiosny zespół objął nowy szkoleniowiec. Został nim Marek Chojnacki, postać wcześniej niezwiązana z kobiecą piłką, ale doskonale znana w Łodzi i nie tylko. Było to doskonałe posunięcie UKS SMS Łódź...
Chojnacki przyjmując propozycję pracy z piłkarkami stał się pierwszym trenerem z najwyższą licencją UEFA PRO prowadzącym żeński zespół piłkarski w naszym kraju. Tak było rok temu i tak też jest do dnia dzisiejszego. 58-letni szkoleniowiec to ikona ŁKS Łódź. W barwach Łódzkiego Klubu Sportowego rozegrał 452 mecze i przed długi czas był rekordzistą pod względem liczby meczów rozegranych w męskiej Ekstraklasie. Później jako trener prowadził m.in. ŁKS w Ekstraklasie. W 40-letniej historii polskiego piłkarska kobiecego tylko parę razy zdarzało się aby trener pracujący wcześniej w Ekstraklasie kontynuował później swoją pracę z piłkarkami.
Uczciwe trzeba przyznać, że po tym, jak Chojnacki zaczął rok temu pracę w UKS SMS Łódź pojawiły się głosy, iż długo miejsca w damskiej szatni nie zagrzeje. Niektórzy twierdzili, że jak pojawi się pierwsza lepsza oferta z męskiego klubu to przestanie bawić się w futbol z dziewczętami i wróci prawdziwej do pracy trenerskiej. Rzeczywistości okazała się zupełnie inna. Trener Marek Chojnacki od początku w pełni zaangażował się w pracę w nowym środowisku. Miał do tego dobrą motywację. Po tym, jak został zatrudniony w SMS zaczął odbierać gratulacje i życzenia powodzenia od selekcjonerów żeńskich kadr narodowych i osób z PZPN odpowiedzialnych za kobiecą piłkę.
W ostatnich dniach szkoleniowiec UKS SMS Łódź został wybrany najlepszym trenerem Ekstraligi w 2016 roku w plebiscycie organizowanym przez mieszący się w Łodzi Polski Związek Piłkarzy. Mimo iż Chojnacki na najwyższym szczeblu piłkarstwa kobiecego pracuje dopiero od pół roku to taki werdykt wcale nie jest dużym zaskoczeniem. Trzeba pamiętać o tym, że Łódź poprzedniej zimy i ostatniego lata pozyskała tylko po jednej zawodnicze z Ekstraligowym doświadczeniem (najpierw Linda Dudek i później Katarzyna Konat), więc zajęcie bardzo dobrego 5. miejsca jesienią w lidze to zasługa całorocznej pracy trenera Chojnackiego i jego podopiecznych.
Chojnacki przyjmując propozycję pracy z piłkarkami stał się pierwszym trenerem z najwyższą licencją UEFA PRO prowadzącym żeński zespół piłkarski w naszym kraju. Tak było rok temu i tak też jest do dnia dzisiejszego. 58-letni szkoleniowiec to ikona ŁKS Łódź. W barwach Łódzkiego Klubu Sportowego rozegrał 452 mecze i przed długi czas był rekordzistą pod względem liczby meczów rozegranych w męskiej Ekstraklasie. Później jako trener prowadził m.in. ŁKS w Ekstraklasie. W 40-letniej historii polskiego piłkarska kobiecego tylko parę razy zdarzało się aby trener pracujący wcześniej w Ekstraklasie kontynuował później swoją pracę z piłkarkami.
Uczciwe trzeba przyznać, że po tym, jak Chojnacki zaczął rok temu pracę w UKS SMS Łódź pojawiły się głosy, iż długo miejsca w damskiej szatni nie zagrzeje. Niektórzy twierdzili, że jak pojawi się pierwsza lepsza oferta z męskiego klubu to przestanie bawić się w futbol z dziewczętami i wróci prawdziwej do pracy trenerskiej. Rzeczywistości okazała się zupełnie inna. Trener Marek Chojnacki od początku w pełni zaangażował się w pracę w nowym środowisku. Miał do tego dobrą motywację. Po tym, jak został zatrudniony w SMS zaczął odbierać gratulacje i życzenia powodzenia od selekcjonerów żeńskich kadr narodowych i osób z PZPN odpowiedzialnych za kobiecą piłkę.
W ostatnich dniach szkoleniowiec UKS SMS Łódź został wybrany najlepszym trenerem Ekstraligi w 2016 roku w plebiscycie organizowanym przez mieszący się w Łodzi Polski Związek Piłkarzy. Mimo iż Chojnacki na najwyższym szczeblu piłkarstwa kobiecego pracuje dopiero od pół roku to taki werdykt wcale nie jest dużym zaskoczeniem. Trzeba pamiętać o tym, że Łódź poprzedniej zimy i ostatniego lata pozyskała tylko po jednej zawodnicze z Ekstraligowym doświadczeniem (najpierw Linda Dudek i później Katarzyna Konat), więc zajęcie bardzo dobrego 5. miejsca jesienią w lidze to zasługa całorocznej pracy trenera Chojnackiego i jego podopiecznych.