Agata armata? Pierwsze dwa gole Tarczyńskiej
Jest rasową napastniczką. Potrafi strzelać gol za golem. Idzie na ilość i robi to na wagę. Wszystko ładnie, ale tylko w lidze. Agata Tarczyńska ze strzeleniem goli w reprezentacji Polski ma jednak spory problem. Ostatnio, ku statystycznemu zdziwieniu strzeliła dwie bramki, dzięki czemu Polska zremisowała w meczu towarzyskim z Rumunią 2:2 (podczas obozu w Turcji).
Dwa gole strzelone w starciu z Rumunią to pierwsze dwa gole strzelone w jednym meczu przez niespełna 29-letnią napastniczkę. Dotychczas w seniorskiej reprezentacji Tarczyńska strzeliła tylko 4 gole - wszystkie pojedynczo: w meczach z Bośnią i Hercegowiną (2009), Rumunią (2010), Ukrainą (2010) i Węgrami (2015). We wrześniu będzie już dziesięć lat od jej debiutu w seniorskiej reprezentacji.
Łącznie w kadrze Polski napastniczka rozegrała już 47 spotkań i zdobyła 6 goli. Słaba skuteczność w reprezentacji była jednym powodów, które wymieniał były selekcjoner Wojciech Basiuk tłumacząc dlaczego Tarczyńska nie gra w prowadzonym przez niego zespole narodowym. Czy dwie bramki strzelone w meczu z Rumunią przekreślą fatum, jakie dotychczas ciążyło na piłkarce rezerw VfL Wolfsburg? Oby tak było. Pamiętajmy jednak, że konkurencja w ataku reprezentacji Polski jest dość wysoka. Są m.in. także grające w Niemczech - Agnieszka Winczo czy Ewa Pajor, a testowana obecnie jest także Anna Sznyrowska, popisująca się dużą skutecznością w Ekstralidze.
Agata Tarczyńska jest wychowanką Lechii Piechowice. Jej przygoda z ligową piłkarką rozpoczęła się tak naprawdę w AZS Wrocław. Piłkarskie CV zawodniczki wywodzącej się z Dolnego Śląska można podzielić na dwie części - na okres występów w Polsce oraz na czas spędzony w niemieckich klubach. W Polsce reprezentowała takie kluby jak wspomniany AZS Wrocław, Unia Racibórz, Zagłębie Lubin (królowa strzelczyń w sezonie 2014/15) i Medyk Konin. Z kolei w Niemczech występowała w 1. FC Saarbrücken, SV Bardenbach, Blau-Weiß Hohen Neuendorf, MSV Duisburg i od tego sezonu w VfL II Wolfsburg.
W tym sezonie w drugoligowych rezerwach VfL Wolfsburg zagrała w 12 meczach i strzeliła 10 goli. To bardzo dobry wynik.
Dwa gole strzelone w starciu z Rumunią to pierwsze dwa gole strzelone w jednym meczu przez niespełna 29-letnią napastniczkę. Dotychczas w seniorskiej reprezentacji Tarczyńska strzeliła tylko 4 gole - wszystkie pojedynczo: w meczach z Bośnią i Hercegowiną (2009), Rumunią (2010), Ukrainą (2010) i Węgrami (2015). We wrześniu będzie już dziesięć lat od jej debiutu w seniorskiej reprezentacji.
Łącznie w kadrze Polski napastniczka rozegrała już 47 spotkań i zdobyła 6 goli. Słaba skuteczność w reprezentacji była jednym powodów, które wymieniał były selekcjoner Wojciech Basiuk tłumacząc dlaczego Tarczyńska nie gra w prowadzonym przez niego zespole narodowym. Czy dwie bramki strzelone w meczu z Rumunią przekreślą fatum, jakie dotychczas ciążyło na piłkarce rezerw VfL Wolfsburg? Oby tak było. Pamiętajmy jednak, że konkurencja w ataku reprezentacji Polski jest dość wysoka. Są m.in. także grające w Niemczech - Agnieszka Winczo czy Ewa Pajor, a testowana obecnie jest także Anna Sznyrowska, popisująca się dużą skutecznością w Ekstralidze.
Agata Tarczyńska jest wychowanką Lechii Piechowice. Jej przygoda z ligową piłkarką rozpoczęła się tak naprawdę w AZS Wrocław. Piłkarskie CV zawodniczki wywodzącej się z Dolnego Śląska można podzielić na dwie części - na okres występów w Polsce oraz na czas spędzony w niemieckich klubach. W Polsce reprezentowała takie kluby jak wspomniany AZS Wrocław, Unia Racibórz, Zagłębie Lubin (królowa strzelczyń w sezonie 2014/15) i Medyk Konin. Z kolei w Niemczech występowała w 1. FC Saarbrücken, SV Bardenbach, Blau-Weiß Hohen Neuendorf, MSV Duisburg i od tego sezonu w VfL II Wolfsburg.
W tym sezonie w drugoligowych rezerwach VfL Wolfsburg zagrała w 12 meczach i strzeliła 10 goli. To bardzo dobry wynik.