Sikorska przed rekonstrukcją
Zawodniczki AZS UG Ladies mają za sobą debiutancki sezon w rozgrywkach Ekstraligi futsalu. Podopieczne trenera Tomasza Aftańskiego doszły do poziomu półfinałów gdzie w play-offach zostały pokonane przez późniejsze mistrzynie AZS UJ Kraków. W końcówce sezonu wspomóc koleżanek nie mogła Weronika Sikorska, która na początku roku zerwała więzadła krzyżowe w kolanie.
Z gry Sikorska wykluczona została w styczniu. - Podczas meczu w Poznaniu rozpędziłam się ile sił w nogach i przy gwałtownym hamowaniu kolano "wypadło" - wspomina Weronika. - Przez zerwana więzadła nie mogłam grać już do końca sezonu w Ekstralidze futsalu oraz czego bardzo żałuję nie mogłam również brać aktywnego udziału w Akademickich Mistrzostwach Polski, które odbywały się w Gdańsku i Katowicach - ubolewa 24-letnia piłkarka.
W marcu Weronika przeszła artroskopowy zabieg wyczyszczenia kolana przygotowując się tym samym do rekonstrukcji ACL. Tuż po pierwszym zabiegu spotkała ją bardzo miła niespodzianka. - Nasz kochany trener, Tom Aftański przyjechał po mnie i osobiście zawiózł mnie do mojego rodzinnego domu na Mazurach. Było to ponad 300 km przejechanych w bardzo miłej atmosferze. To najlepsze co spotkało mnie podczas tej kontuzji - uśmiecha się futsalistka AZS Uniwersytetu Gdańskiego.
Weronika Sikorska od dwóch lat trenuje już tylko futsal. W przeszłości grała także na dużym boisku. Jej ostatnim klubem był Sztorm AWFiS Gdańsk w barwach, którego rozegrała kilkadziesiąt minut na boiskach Ekstraligi. Jeszcze wcześniej występowała natomiast w nieistniejącej już żeńskiej drużynie klubu Wissa Szczuczyn, gdzie grała wspólnie ze swoją młodszą siostrą Klaudią.