Przeskoczyła jedną ligę

Wywalczyła awans do I ligi ale zagra w Ekstralidze. Dominika Rosak to jedna z nowych twarzy w Mitechu Żywiec.

W gronie kilku nowych piłkarek które tego lata pozyskał Mitech Żywiec są dwie dotychczasowe zawodniczki GKS Katowice. Są to Żaneta Sobota i Dominika Rosak. O ile 27-letnia Sobota ma już dość spore doświadczenie na boiskach Ekstraligi to dla o trzy lata młodszej Rosak będzie to dopiero debiutancki sezon w elicie. Powszechnie wiadomo, że katowicki klub za rok chce już grać w Ekstraligi dlatego też przejście tych dwóch piłkarek do Mitechu jest dla nich tak jakby przeskoczeniem jednej ligi.

- Możliwość gry w Ekstralidze kobiet, która u nas w kraju jest najwyższą ligą żeńską to cel do którego zmierzają wszystkie piłkarki. Tak mi się wydaje, bo tak było w moim przypadku - opowiada Dominika. 24-letnia zawodniczka dotychczas grała na poziomie II ligi. Ostatni rok spędziła w we wspomnianym GKS Katowice, a wcześniej w Polonii Bytom (grającej także pod nazwą Czarni Sucha Góra). Przez pewien czas grała również w rezerwach nieistniejącego już 1.FC AZS AWF Katowice.

Sprowadzenie Rosak do Mitechu to efekt transferowej polityki żywieckiego klubu który chce opierać się wyłącznie na zawodniczkach z regionu śląskiego. - Pochodzę z Bytomia więc już na samym wstępie spełniłam jedno kryterium - śmieje się pomocniczka, którą charakteryzuje wieczna opalenizna oraz podciąganie getr tak wysoko jak to tylko możliwe. Pod względem piłkarskim Dominika to ofensywna pomocniczka. - W ubiegłym sezonie wyliczono mi więcej asyst niż goli - podsumowuje krótko.

Nowa zawodniczka Mitechu Żywiec, który ubiegłym sezon zakończył na 9. miejscu w lidze zdaje sobie sprawę z tego, że żywiecki klub nie chce dopuścić do powtórzenia scenariusza przed paru miesięcy kiedy to Góralki były zagrożone spadkiem z elity. - Nikt w klubie nie mówi abyśmy walczyły teraz o medale albo żebyśmy liczyły każdy punkt w kontekście walki o utrzymanie. Mitech ma być stabilną drużyną. Mam nadzieje, że uda to się osiągać i po każdym meczu będziemy zadowolone ze swojej gry i nie będziemy musiały po każdej kolejce analizować sytuacji w tabeli - życzy sobie na nowy sezon Dominika Rosak.