
Cztery mecze temu A
ZS PWSZ Wałbrzych przegrał pierwszą połowę z Medykiem Konin 0:4. W drugiej części spotkania strzelił trzy gole i ostatecznie przegrał 3:4. Można wówczas było powiedzieć, że wałbrzyszanki mimo przegranego meczu grały do końca. Niestety w dwóch ostatnich kolejkach Ekstraligi kobiet zespół trenera Kamila Jasińskiego zachował się zupełnie inaczej niż w prestiżowym meczu z mistrzem Polski. W ostatni weekend AZS PWSZ prowadził do przerwy z Mitechem Żywiec 2:0 i finalnie zremisował 2:2. Niemalże identyczna historia była jeszcze tydzień wcześniej, kiedy to piłkarki z Dolnego Śląska prowadziły 3:1 z AZS UJ Kraków, a w ostatnich dziesięciu minutach gry straciły dwa gole, które zabrały im zwycięstwo i dały jedynie remis. Następnym rywalem AZS PWSZ Wałbrzych będzie AZS Wrocław. Spotkanie odbędzie się w niedziele 8 października o godzinie 11 we Wrocławiu. Jeśli wałbrzyszanki będą grały przez 90-minut to powinny wygrać...