Granie w Wielką Sobotę?
I liga ma 8 meczów i ma jeszcze grać w święta? W drugiej lidze lubelskiej kluby same przełożyły prawie wszystkie mecze.
Kluby występujące w I liga kobiet w rundzie wiosennej mają do rozegrania zaledwie po osiem meczów. Normalnie miałby rozegrać po dziewięć spotkań, ale w związku z tym, że jesienią zarówno z grupy północnej jak i południowej wycofało się po jednym zespole to ubyło jednocześnie "kolejek". Osiem meczów to dość mało. Liga trwa wprawdzie dwa miesiące, ale w tym czasie każdy zespół musi minimum raz pauzować, a do tego chodzi także przerwa na mecze reprezentacji. Są więc przestoje.
Drugą wiosenną kolejkę PZPN zaplanował na sobotę 31 marca. W tym czasie wypada Wielka Sobota Wielkanocna. Dla drużyn amatorskich - a takim szczeblem rozgrywkowym jest I liga kobiet - granie w tym terminie to dość mało komfortowa sytuacja, tym bardziej jest weźmiemy pod uwagę fakt, iż meczów w całym sezonie jest mało, przez co nie ma większych problemów aby grać w czasie poza świątecznym. Dlaczego to mało komfortowa sytuacja? Można tu wymienić parę powodów. Dwa z ośmiu meczów I ligi zostały przełożone na inne terminy.
Medyk II Konin i UKS SMS II Łódź to zespoły złożone główne z zawodniczek spoza regionu klubu w którym grają. Są zakwaterowane w szkolnych bursach. Oba kluby błyskawicznie doszły więc do porozumienia, aby nie grać w święta, a w tym czasie pozwolić swoim zawodniczkom aby spokojnie pojechały na święta do swoich domów. Mecz odbył się w ostatni wtorek. Przełożono również mecz Resovia Rzeszów - Rolnik Głogówek. Odbędzie się on tydzień później 8 kwietnia, czyli w terminie, kiedy liga pauzuje ze względu na przerwę reprezentacją. Oprócz tego, że oba zespoły będą miały wolne w święta to Rolnik uniknie również wzmożonego ruchu na drogach.
Niestety podobno nie wszystkie kluby I ligi potrafiły się tak porozumieć. W tym roku jeszcze było można to zrobić praktycznie bez większych problemów z kalendarzem rozgrywek. Za rok, kiedy liga zostanie powiększona do 12 zespołów przekładanie meczów będzie już trudniejsze i wówczas będzie można się już liczyć z tym, że również w okresach świątecznych będzie trzeba wybiec na boisko, podobnie zresztą jak to jest w Ekstralidze bądź w innych ligach o dużej częstotliwości grania.
W niższych ligach ze względu na święta kluby chętnie poprzekładały mecze. Na przykład w drugiej lidze obejmującej województwa lubelskie, podkarpackie, małopolskie i świętokrzyskie odbędzie się tylko jeden mecz w terminie zaplanowanym przez związek. Cztery pozostałe spotkania przełożono na wcześniejszy bądź późniejszy termin.
Drugą wiosenną kolejkę PZPN zaplanował na sobotę 31 marca. W tym czasie wypada Wielka Sobota Wielkanocna. Dla drużyn amatorskich - a takim szczeblem rozgrywkowym jest I liga kobiet - granie w tym terminie to dość mało komfortowa sytuacja, tym bardziej jest weźmiemy pod uwagę fakt, iż meczów w całym sezonie jest mało, przez co nie ma większych problemów aby grać w czasie poza świątecznym. Dlaczego to mało komfortowa sytuacja? Można tu wymienić parę powodów. Dwa z ośmiu meczów I ligi zostały przełożone na inne terminy.
Medyk II Konin i UKS SMS II Łódź to zespoły złożone główne z zawodniczek spoza regionu klubu w którym grają. Są zakwaterowane w szkolnych bursach. Oba kluby błyskawicznie doszły więc do porozumienia, aby nie grać w święta, a w tym czasie pozwolić swoim zawodniczkom aby spokojnie pojechały na święta do swoich domów. Mecz odbył się w ostatni wtorek. Przełożono również mecz Resovia Rzeszów - Rolnik Głogówek. Odbędzie się on tydzień później 8 kwietnia, czyli w terminie, kiedy liga pauzuje ze względu na przerwę reprezentacją. Oprócz tego, że oba zespoły będą miały wolne w święta to Rolnik uniknie również wzmożonego ruchu na drogach.
Niestety podobno nie wszystkie kluby I ligi potrafiły się tak porozumieć. W tym roku jeszcze było można to zrobić praktycznie bez większych problemów z kalendarzem rozgrywek. Za rok, kiedy liga zostanie powiększona do 12 zespołów przekładanie meczów będzie już trudniejsze i wówczas będzie można się już liczyć z tym, że również w okresach świątecznych będzie trzeba wybiec na boisko, podobnie zresztą jak to jest w Ekstralidze bądź w innych ligach o dużej częstotliwości grania.
W niższych ligach ze względu na święta kluby chętnie poprzekładały mecze. Na przykład w drugiej lidze obejmującej województwa lubelskie, podkarpackie, małopolskie i świętokrzyskie odbędzie się tylko jeden mecz w terminie zaplanowanym przez związek. Cztery pozostałe spotkania przełożono na wcześniejszy bądź późniejszy termin.