Pod względem ilości rozgrywanych meczów nasza Ekstraliga jest w czołówce w Europie. Czy to dobrze?

Przerwa pomiędzy zasadniczą częścią sezonu Ekstraligi kobiet, a rozpoczęciem gier w grupie mistrzowskiej i spadkowej jest dobrą okazją, aby pochylić się na liczbą rozgrywanych spotkań na najwyższym szczeblu piłkarstwa kobiecego w Polsce. Sezon zasadniczy wynosi 22 kolejek, a następnie zespoły w grupach rozgrywają po 5 dodatkowych spotkań.

Obecny sezon jest trzecim, w którym Ekstraliga jest rozgrywana w takiej formule. Sama formuła, w której zespoły na samym końcu sezonu mogą zmierzyć się z zespołami o podobnym potencjale jest bardzo dobra. Drużyny walczące o medale nie zdobywają darmowych punktów w meczach ze słabeuszami, lecz muszą się wysilić mając równorzędnych przeciwników. Takie mecze są reklamą żeńskiej piłki. Z kolei zespoły walczące o utrzymanie mają jeszcze swoją szansę. Dlatego też w ostatnich sezonach walka o ligowy byt trwała do ostatniego gwizdka kończącego sezon.

Problemem 27-kolejowej Ekstraligi jest terminarz. Szczególnie wiosną daje się on we znaki bo sezon kończymy już w końcówce maja. Brakuje terminów na ewentualne przekładanie meczów, a mecze przekłada się przecież z różnorakich powodów. Bywało, że jesienią boiska były podtopione przez opady deszczu, a wiosną zalegał śnieg. Wielkość spotkań pierwszych wiosennych kolejek była rozgrywana na sztucznych nawierzchniach, a kluby wolnych boisk musiały szukać nawet w innych powiatach. Do tego dochodzi niekiedy problem z dublującymi się terminami spotkań reprezentacji narodowej U19 bądź kadry futsalu.

Ciekawym przykładem może być wiosenny mecz AZS PWSZ Wałbrzych - Medyk Konin. Miał on zostać rozegrany na boisku treningowym ze sztuczną nawierzchnią, pozbawionym trybun i nagłośnienia. Finalnie okazało się, że nawet w takich warunkach nie można zagrać, bo nie dało rady odśnieżyć boiska i mecz przełożono na późniejszy termin. Można zapytać w ilu ligach w Europie medaliści najwyższej klasy rozgrywkowej grają między sobą mecze o punkty na boiskach treningowych bez udziału publiczności? Grać trzeba było, bo z terminami problem.

Ile grają w Europie? Najlepsze europejskiej ligi rozgrywają w sezonie 22 kolejki. Tak jest w Niemczech, Francji czy Szwecji. Część lig jest nawet krótsza - po 18 meczów grają na Słowacji bądź w Austrii. Prym w krajowych rozgrywkach wiedzie Hiszpania gdzie w lidze gra aż 16 drużyn co przekłada się na 30 kolejek. Ze względu na klimat w Hiszpanii grają jednak do połowy grudnia i od początku stycznia. W tym czasie u nas boiska są praktycznie niezdatne do gry.

Czy "Ekstraliga 27" ma sens? Nad tym kluby kolejny raz muszą się wspólnie zastanowić pamiętając o kapryśniej aurze pogodowej i - co powiązane - z infrastrukturą jaką posiadają. Trzeba też sobie odpowiedzieć na pytanie jak często można grać system weekend - środa - weekend i czy mamy warunki do koniecznej odnowy biologicznej. Może powrót do starego systemu gier z rozbudową Pucharu Polski o rewanże na poziomie ćwierćfinałów i półfinałów wystarczy do nagrania się?