Dominiczak zadebiutowała

Grała w Koninie na poziomie III, II i I ligi. Teraz zadebiutowała w Ekstralidze.  - Cieszę się z tego - uśmiecha się Natalia.


Ekstraligowy Medyk Konin zakończył rundę jesienią na drugim miejscu w lidze. W ostatniej tegorocznej kolejce koninianki pokonały na własnym boisku Polonię Poznań 2:0. Można powiedzieć, że dla Medyka był to mecz bez historii. Z tej tezy trzeba jednak wyłączyć jedną z piłkarek gospodyń. Tego dnia swój debiut na najwyższym szczeblu piłkarstwa kobiecego w Polsce zaliczyła Natalia Dominiczak, która dotychczas grała jedynie w I-ligowych rezerwach Medyka i w zespołach młodzieżowych.

W debiucie Dominiczak rozegrała pełne 90-minut między słupkami bramki swojego zespołu. - Kiedy weszłam do szatni przed meczem z Polonią byłam prawie pewna, że ten mecz rozpocznę tak jak wszystkie wcześniejsze w Ekstralidze czyli na ławce rezerwowych - opowiada dziewiętnastoletnia bramkarka. - Kiedy jednak dowiedziałam się, że to ja wyjdę w pierwszym składzie byłam zaskoczona, ale też szczęśliwa, że zadebiutuje właśnie w Koninie i w dodatku w Derbach Wielkopolski - opowiada.

Z jej debiutem w najwyżej klasie rozgrywkowej wiążę się zresztą ciekawa historii. W Koninie grała już w meczach ligowych na poziomie I, II i III ligi. - Teraz udało się zadebiutować w elicie z czego bardzo cieszę się - podkreśla. W pierwszym zespole trenera Romana Jaszczaka grała już wcześniej, ale tylko w meczach sparingowych oraz w Pucharze Polski. Od teraz może pochwalić się tym, że do Ekstraligi weszła po przejściu wszystkich lig piłkarstwa kobiecego.

Natalia Dominiczak pochodzi z Koła. Jej piłkarska przygoda rozpoczęła się w tamtejszej Olimpii Koło gdzie grała razem z chłopkami. - Wtedy byłam jedyną dziewczyną, która grała chyba nawet w całym mieście - śmieje się. Po ukończeniu szkoły podstawowej przeniosła się za piłką do Konina. W Medyku gra od ponad sześciu lat. Od niedawna jest seniorką, kiedy była natomiast jeszcze juniorką razem z Medykiem zdobywała klubowe Mistrzostwa Polski U16 i U19.