Cztery nasze w Bundeslidze
Ewa Pajor, Agnieszka Winczo, Małgorzata Mesjasz i Patrycja Balcerzak. Powiększyło się grono Polek w Bundeslidze.
Na najwyższym szczeblu piłkarstwa kobiecego w Niemczech grały w zeszłym sezonie tylko dwie Polki. Ewa Pajor ze swoim VfL Wolfsburg kolejny raz wygrała Bundesligę a dodatkowo jako pierwsza Polka w historii została królową strzelczyń najważniejszej niemieckiej ligi. Na boiskach Frauen-Bindesligi pojawiała się także w zeszłym sezonie Symela Ciesielska. Ona akurat grała dość mało, a na początku rundy wiosennej jej kontrakt z MSV Duisburg został rozwiązany. W tym sezonie do Pajor dołączyły trzy jej koleżanki z reprezentacji Polski i powiększyło się grono Polek w Bundeslidze, jednej z najmocniejszych lig świata. Z jednej strony możemy cieszyć się, że cztery piłkarki grają w Niemczech ale z drugiej strony musimy sobie zdawać również sprawę z tego, że to wcale nie jest duża ilość w porównaniu do innych narodowości. Reprezentantek Słowacji czy Austrii jest w Bundeslidze więcej.
Cztery Polki rozpoczęły już sezon 2019/2020 w niemieckiej Bundeslidze. Cała czwórka to reprezentantki naszego kraju w seniorskiej kategorii wiekowej. Z punktu widzenia nie tylko Polski, ale także Niemiec najbardziej uwagę będzie na siebie skupiała Ewa Pajor. Napastniczka VfL Wolfsburg będzie walczyła w tym sezonie o swoje kolejne mistrzostwo i Puchar Niemiec, a być może nawet o utrzymanie jej osobistego tytułu najskuteczniejszej piłkarki ligi niemieckiej. W rezerwach mistrzyń Niemiec na poziomie 2.Bundesligi gra z kolei Agata Tarczyńska.
Po sześciu sezonach do najwyższej Bundesligi wróciła w tym roku Agnieszka Winczo. 35-letnia napastniczka opuściła BV Cloppenburg w którym spędziła osiem ostatnich sezonów i związała się kontraktem z SC Sand. Wiczno ostatnio grała na poziomie 2.Bundesligi. To obecnie najbardziej doświadczona i najbardziej bramkostrzelna piłkarka powoływana do reprezentacji Polski. W biało-czerwonych barwach rozegrała od 2004 roku 101 spotkań i strzeliła 37 goli. Jakie doświadczona napastniczka będzie miała wspomnienia z powrotu do Bundesligi? Przekonamy się w końcówce maja kiedy zakończy się ten sezon.
Razem z Agnieszką Winczo w SC Sand zagra w tym sezonie także Patrycja Balcerzak. Ich klub poprzedni sezon w Bundeslidze zakończył na 8. miejscu w lidze. Dla Balcerzak będzie to jej debiut w zagranicznym klubie. Dotychczas grała tylko w Polsce. Od lata 2010 roku grała w Ekstralidze kolejno w nieistniejącej już Pogoni Women Szczecin, a następnie w Medyku Konin i Górniku Łęczna z którymi wygrywała naszą Ekstraligę. W pierwszych dwóch kolejkach zarówno Balcerzak, jak i Wiczno grały w podstawowym składzie swoich nowych zespołów. Oby to końca sezonu to się nie zmieniło.
Do Niemiec z AZS PWSZ Wałbrzych przeniosła się tego lata kapitan tego zespołu Małgorzata Mesjasz. Obrończyni, która dopiero od niedawna może liczyć na powołania do reprezentacji Polski związała się z słynnymi niemieckim klubem - Turbine Poczdam, który w przeszłości zatrudniał już inne reprezentantki naszego kraju. Turbine Poczdam od lata jest jednym z czołowych zespołów w Bundeslidze liczących się w grze o medale i prawo gry w Lidze Mistrzyń do której dostęp mają nie tylko mistrz, ale także wicemistrz Niemiec. Dlatego też Mesjasz oprócz regularnej gry można życzyć także wicemistrzostwa Niemiec, bo mistrzostwo zdobędzie w tym sezonie pewnie i tak Pajor z Wolfsburgiem.
Cztery Polki rozpoczęły już sezon 2019/2020 w niemieckiej Bundeslidze. Cała czwórka to reprezentantki naszego kraju w seniorskiej kategorii wiekowej. Z punktu widzenia nie tylko Polski, ale także Niemiec najbardziej uwagę będzie na siebie skupiała Ewa Pajor. Napastniczka VfL Wolfsburg będzie walczyła w tym sezonie o swoje kolejne mistrzostwo i Puchar Niemiec, a być może nawet o utrzymanie jej osobistego tytułu najskuteczniejszej piłkarki ligi niemieckiej. W rezerwach mistrzyń Niemiec na poziomie 2.Bundesligi gra z kolei Agata Tarczyńska.
Po sześciu sezonach do najwyższej Bundesligi wróciła w tym roku Agnieszka Winczo. 35-letnia napastniczka opuściła BV Cloppenburg w którym spędziła osiem ostatnich sezonów i związała się kontraktem z SC Sand. Wiczno ostatnio grała na poziomie 2.Bundesligi. To obecnie najbardziej doświadczona i najbardziej bramkostrzelna piłkarka powoływana do reprezentacji Polski. W biało-czerwonych barwach rozegrała od 2004 roku 101 spotkań i strzeliła 37 goli. Jakie doświadczona napastniczka będzie miała wspomnienia z powrotu do Bundesligi? Przekonamy się w końcówce maja kiedy zakończy się ten sezon.
Razem z Agnieszką Winczo w SC Sand zagra w tym sezonie także Patrycja Balcerzak. Ich klub poprzedni sezon w Bundeslidze zakończył na 8. miejscu w lidze. Dla Balcerzak będzie to jej debiut w zagranicznym klubie. Dotychczas grała tylko w Polsce. Od lata 2010 roku grała w Ekstralidze kolejno w nieistniejącej już Pogoni Women Szczecin, a następnie w Medyku Konin i Górniku Łęczna z którymi wygrywała naszą Ekstraligę. W pierwszych dwóch kolejkach zarówno Balcerzak, jak i Wiczno grały w podstawowym składzie swoich nowych zespołów. Oby to końca sezonu to się nie zmieniło.
Do Niemiec z AZS PWSZ Wałbrzych przeniosła się tego lata kapitan tego zespołu Małgorzata Mesjasz. Obrończyni, która dopiero od niedawna może liczyć na powołania do reprezentacji Polski związała się z słynnymi niemieckim klubem - Turbine Poczdam, który w przeszłości zatrudniał już inne reprezentantki naszego kraju. Turbine Poczdam od lata jest jednym z czołowych zespołów w Bundeslidze liczących się w grze o medale i prawo gry w Lidze Mistrzyń do której dostęp mają nie tylko mistrz, ale także wicemistrz Niemiec. Dlatego też Mesjasz oprócz regularnej gry można życzyć także wicemistrzostwa Niemiec, bo mistrzostwo zdobędzie w tym sezonie pewnie i tak Pajor z Wolfsburgiem.