Piłkarki Śląska zachęcają do ruchu

- Świat pędzi do przodu, a aktywność fizyczna wśród polskiej młodzieży wręcz odwrotnie - alarmują piłkarki Śląska Wrocław.


Zawodniczki Śląska Wrocław grające w Ekstralidze kobiet wystosowały list do wrocławskich szkół w którym podniosły temat małej aktywności fizycznej dzieci i młodzieży na lekcjach wychowania fizycznego. - Nie dajcie się zwieść chwilowym modom i fałszywym opiniom. Pamiętajcie - zwolnienia z WF-u to zdecydowanie zły pomysł - zaapelowały w liście futbolistki Ekstraligi.

W wielu dyscyplinach, również w piłce nożnej, ważną rolę odgrywają statystyki. A one są druzgocące – co dziesiąty uczeń w naszym kraju brał udział w tylko w połowie lub mniejszej części wszystkich lekcji WF-u w ciągu roku szkolnego. Doprowadziło nas to do alarmujących wniosków, którymi musimy się z Wami podzielić – piszą w otwartym liście adresowanym do uczniów, a także rodziców młodzieży w wieku szkolnym.

Aktywność fizyczna to jedno z najlepszych znanych nam lekarstw na choroby trapiące współczesne społeczeństwa. A dlaczego? - Ponieważ przede wszystkim zapobiega ich powstawaniu! Sport zmniejsza ryzyko zachorowań na depresję, choroby układu krążeniowo-oddechowego czy otyłość. I nie dajcie sobie wmówić, że W-F to najmniej ważny przedmiot albo że zabiera czas na naukę. Nic z tych rzeczy! Badania potwierdzają, że aktywność fizyczna zwiększa ilość istoty szarej w mózgu, dzięki czemu nauka przebiega efektywniej i przyjemniej - czytamy w liście.