Ekstraliga zdziesiątkowana przez Covid-19
Odbyły się tylko dwa mecze z sześciu. Rybnik jak za dawnych lat zagrał na głównym stadionie. Happening w Koninie.
10. kolejka Ekstraligi kobiet zupełnie nie wyszła. Odbyły się w niej tylko dwa spośród sześciu planowanych spotkań. Górnik Łęczna nie chciał grać z Olimpią Szczecin argumentując to przygotowaniami do fazy eliminacyjnej Ligi Mistrzyń, choć Covid-19 też miał na to wpływ, a mecze drużyn z Bydgoszczy, Wrocławia i Katowic zostały odwołane właśnie przez pandemie Covid-19.
Rozegrano tylko dwa mecze. Medyk Konin przed kamerami TVP Sport wygrał 2:0 z AZS UJ Kraków. Zarówno przed, jak i w trakcie meczu obie drużyny za sprawą transparentów i opasek zaprezentowały swoje stanowisko popierające Ogólnopolski Strajk Kobiet. Z kolei w Rybniku tamtejszy beniaminek Ekstraligi uległ 1:5 rewelacji rundy jesiennej - TME UKS SMS Łódź. Co ciekawe mecz, którego gospodarzem był TS ROW Rybnik został rozegrany na głównym miejskim stadionie. Przed laty na tym stadionie w żeńskiej elicie grał także RKP Rybnik, ale było to blisko 20 lat temu. Na co dzień zawodniczki ROW rozgrywają swoje mecze na innym obiekcie. Teraz na obiekcie przy ulicy Gliwickiej zagrały swój pierwszy Ekstraligowy mecz.
Sędzia: Katarzyna Lisiecka-Sęk (FIFA)
Medyk: Szymczak - Sałata, Sirant, Zając, Maskiewicz, Abambila, Chudzik, Grzywińska, Kaletka (85 Szydełko), Kopińska, Gawrońska
Sędzia: Katarzyna Gaweł (Opolski ZPN)
TS ROW: Dulak - Zdechovanova, Botor, Stopka, Pluta, Matla, Liskova (46 Sroka, 83 Kurzelowska), Krzyżok, Suskova (26 Parzych, 83 Wieczorek), Guzik, Kubik
TME SMS: Sowalska - Konat (62 Sokołowska), Zieniewicz, Kurzawa, Grzybowska, Zbyrad, Achcińska, Jedlińska (67 Enjo) Gąsieniec, Rędzia, Filipczak (75 Markusheuskaya)
zdjęcie - www.rybnik.com.pl