Koniec dwóch futsalowych epok

Gra o futsalowe mistrzostwo pierwszy raz odbędzie się bez Gola Częstochowa. Aktualny mistrz z Krakowa obniża loty.


W weekend 7/8 listopada rozpocznie się nowy sezon futsalowej Ekstraligi. Będzie to sezon nieco inny niż te z lat ubiegłych. W tym roku zakończyły się bowiem dwie niezwykle istotne w historii polskiego futsalu kobiecego "ery".

Startujący lada moment sezon będzie czternastym sezonem w historii żeńskiego futsalu. Pierwszy raz w futsalowej Ekstralidze nie zagra Gol Częstochowa, który był uczestnikiem ligi od samego jej powstania. Pierwszy historyczny mistrz Polski w tej odmianie piłki nożnej z 2008 roku i futsalowy multimedalista spadł po ostatnim sezonie z ligi, a sam niezwykle zasłużony dla piłkarstwa kobiecego w Polsce klub parę miesięcy temu wycofał się przez problemy kadrowe z rozgrywek na trawie.

Gol Częstochowa przez lata 2007-2020 nieprzerwanie grał w lidze futsalu. Trzykrotnie był mistrzem kraju, a wszystkich medali zdobył łącznie dziewięć będąc do 2016 roku zawsze na ligowym podium. To właśnie z Gola wywodziły się czołowe polskie futsalistki takie jak Kamila Kmiecik, Karolina Klabis czy Justyna Maziarz.

Po siedmiu latach zdobywania rok w rok medali i bezpośredniego bicia się o złoto swoje loty obniży AZS UJ Kraków. Aktualny mistrz Polski w futsalu podjął decyzję, że od tego sezonu robi w swoim klubie podział zawodniczek grających albo w Ekstralidze futsalu albo w Ekstralidze na trawie. Oznacza to, że zawodniczki grające w Ekstralidze na trawie nie będą stanowiły o sile futsalowego zespołu.

Decyzja AZS UJ Kraków o zbudowaniu nowej drużyny zmieni układ sił w Ekstralidze futsalu. Zespół z Małopolski przez siedem sezonów był zawsze w TOP3 ligi i pięciokrotnie w latach 2014, 2015, 2017, 2019 i 2020 zostawał mistrzem Polski, a jego zawodniczki masowo otrzymywały powołania do reprezentacji narodowej futsalu. Na chwilę obecną trudno ocenić, na co będzie stać nowy zespół Jagiellonek  ale można przyjąć, że złote czasy futsalowego Krakowa już minęły.