Skromne zwycięstwo Polek w Armenii

Reprezentacja wygrała z Armenią 1:0 w swoim drugim meczu w ramach eliminacji do mistrzostw świata kobiet w piłce nożnej.


el. Mistrzostw Świata 2023, 21.09.2021
Armenia - Polska 0:1
Zawistowska

Polska: Szymańska - Matysik (90. Padilla-Bidas), Mesjasz, Dudek, Wiankowska, Grzywińska (71 Kaletka), Achcińska, Grabowska (46 Karczewska), Zawistowska, Kozak, Kamczyk (71 Rędzia)

Polska pokonała Armenię 1-0 w grupie F eliminacji piłkarskich MŚ kobiet, które odbędą się w 2023 roku w Australii i Nowej Zelandii. Jedyną bramkę w pierwszej połowie spotkania zdobyła Weronika Zawistowska. "Biało-Czerwone" rozczarowały w Erywaniu słabą postawą, ale wykonały plan minimum.

Polscy kibice mieli prawo spodziewać się w tym meczu pogromu. Zwiastowała to różnica w klasie obu zespołów - w światowym rankingu Polska zajmuje obecnie 29. lokatę, podczas gdy Armenia klasyfikowana jest na 128. pozycji.

Na korzyść gospodyń nie przemawiała również fatalna inauguracja eliminacyjnej batalii. W piątek Armenki uległy na wyjeździe Norwegii aż 0-10. Pierwszą bramkę straciły wówczas w 11. minucie.  

W starciu z "Biało-Czerwonymi" broniły się skutecznie znacznie dłużej, bo bez mała pół godziny. Wystarczyło jednak, że Polki nieco przyspieszyły grę, wymieniły dwa podania bez przyjęcia, by zrobiło się 0-1. Po zagraniu Dominiki Grabowskiej w dogodnej pozycji znalazła się Weronika Zawistowska i strzałem po ziemi z 15 metrów otworzyła wynik spotkania.  

To jej czwarte trafienie w drużynie narodowej. 21-latka w kwietniu tego roku przeniosła się z Czarnych Sosnowiec do Bayernu Monachium, podpisując z Bawarczykami trzyletni kontrakt. Na sezon 2021/22 została wypożyczona do 1. FC Koeln.    

Do przerwy rezultat nie uległ zmianie. Na pogrom się nie zanosiło, ale liczyliśmy na to, że po zmianie stron podopieczne Niny Patalon zdobędą kolejne bramki, dokumentując w ten sposób przewagę wizualną. Tymczasem Armenki broniły się z ogromną determinacją i nie pozwoliły sobie na kosztowne błędy.

Na murawie w drugiej części gry pojawiły się Nikola Karczewska, Nikol Kaletka, Anna Rędzia i Natalia Padilla-Bidas. Żadna z nich nie wpłynęła jednak na poprawę siły ofensywnej polskiej drużyny. Ewa Pajor cały mecz przesiedziała na ławce rezerwowych.

Spotkanie zakończyło się zasłużonym, ale nad wyraz skromnym zwycięstwem faworytek. Co niepokoi - po słabej, bezproduktywnej grze.  

W piątek Polki zremisowały w Gdańsku z Belgią 1-1. Po zwycięstwie nad Armenią przez niespełna dwie godziny zajmowały pierwsze miejsce w grupie F.

W pozostałych meczach tej grupy Kosowo uległo Norwegii 0-3, a Belgia rozgromiła Albanię 7-0.